Knock-knock
Knock-knock jest kolejną produkcją studia Ice-Pick Lodge, którzy stworzyli również genialną grę Tension, o której pisałam wcześniej. Po dość ekscentrycznej produkcji jaką było Cargo! Quest for Gravity studio wróciło do bardziej mrocznych klimatów. Granie w Knock-knock jest bardzo immersyjne. Do gry dodane są specjalne instrukcję mające spotęgować ten efekt. Jest to gra 2D w klimacie grozy, gdzie akcja rozgrywa się na granicy jawy i snu. Kierujemy cierpiącym na bezsenność światło-logiem (więcej nie powiem), który budzi się co on i musi utrzymać dom w dobrym stanie. Zapala światła, sprawdza pokoje, układa rzeczy i zamyka wrota demonów jeśli jakieś się otworzą. Musimy dotrwać do świtu lub od czasu do czasu zostajemy zaproszeni na przechadzkę po ciemnym, mrocznym lesie. Im dalej w las, a właściwie w dom tym trudniej jest uciekać przed złymi duchami. Ciekawsze jest jednak to co dzieje się na warstwie fabularnej. Główny bohater opowiada nam różne nietypowe i nieco surrealistyczne historie ze swojego życia. Są to opowieści bardzo intrygujące i stają się główną nagrodą za wysiłek.
Tyle o rozgrywce, a teraz słowo o grafice. Nie jest być może bardzo innowacyjna. Zachowana jest konwencja typowa dla komiksu, o dozie przerysowań i autentycznego gestu rysunkowego. Kolorystyka jest przygaszona z dodatkiem sporej dawki brudu. Pasuje to wszystko do konwencji horroru. By podziwiać świat gry musimy stale zapalać światła przez co całość jest wyjątkowo ciemna. Jednak jaka ma być historia o bezsennej nocy.