niedziela, 17 marca 2013

Limbo

Limbo



Limbo to gra stworzona przez studio PlayDead. Nie zdarzyłam przejść jeszcze całej gry, więc przybliżę te pierwsze wrażenie.
Limbo jest platformową grą, w której eksplorujemy głównie prawą stronę ekranu. Naszym bohaterem jest mały chłopiec wędrujący przez las. Napotykamy tam na wiele niebezpieczeństw. Nie brak tam niecodziennych widoków i przerażających zjawisk. Zagadki są niebanalne, tak więc gra nie ma prawa się znudzić.
Jednak dość o rozgrywce, bo sama ona bez oprawy graficznej i dźwiękowej nie miałaby szans uzyskać takiego efektu. Muzyka jest bardzo ograniczona co trzeba uznać za jej atut. Grafika utrzymana jest w skali szarości. Choć jest na tyle skontrastowana, że powinnam raczej powiedzieć, że jest to gra czarni i bieli. Naszą postać zdarza się zauważać nie raz tylko po białych migających oczkach kiedy skryje się za krzakiem. Większość rzeczy jest całkowicie zapełnionymi na czarno obiektami, jedynie światło płynące z horyzontu rozświetla elementy środowiska. Daje to niezwykły efekt głębi mimo dwóch wymiarów. Zaklęty w tej grze klimat jest porażający. Dawno nie grałam w grę, która wytwarzała tyle napięcia. W porównaniu z poprzednio opisywaną przeze mnie grą ta naprawdę budzi grozę. To pozornie spokojny sen, który okazuje się koszmarem.
Autorzy zbudowali na świetnym pomyśle graficznym niesamowity, tajemniczy i przerażający klimat. Rozgrywka choć jest niezbędną częścią wydaje się raczej dopełniać niż dominować część wizualną gry.